W Polsce właśnie trwa sezon na czosnek niedźwiedzi, ta roślinka rosnąca w lasach na wilgotnym i piaszczystym podłożu, to prawdziwy cud natury. Posiada właściwości podobne do czosnku pospolitego, ale nie ma tak intensywnego czosnkowego zapachu i doskonale sprawdza się w kuchni. Wg. podań ludowych niedźwiedzie budzące się po zimowym śnie, spożywały właśnie czosnek niedźwiedzi, którego aromat przyciągał zwierzęta jak magnez, a bakteriobójcze właściwości rośliny pozwalały wyczyścić przewód pokarmowy ssaków z pasożytów.
Na szczęście w sklepach ogrodniczych pojawiają się rozsady i nasiona tej dziko rosnącej byliny. W zeszłym roku posadziłam kilka sadzonek w ogrodzie pod iglakami, które mają od dołu obcięte gałęzie, w ten sposób stworzyłam warunki przybliżone do naturalnych i już w tym roku mogę cieszyć się świeżymi liśćmi czosnku niedźwiedziego. Zapraszam na roladki drobiowe z czosnkiem i pieczarkami, doskonałe w smaku i wcale nie trudne do przygotowania. Bardzo polecam 🙂
Polecam również pesto z czosnku niedźwiedziego 🙂
Składniki
- 6 kotletów z piersi indyka lub kurczaka ( jeżeli piersi kurczaka są grube, należy przekroić je na dwa cieńsze kotlety )
- 12 liści czosnku niedźwiedziego
- 5 obranych pieczarek pokrojonych w plasterki
- 4 łyżki mąki razowej
- 1 pełna łyżka papryki ostrej
- 1 łyżka suszonej bazylii
- sól
- masło klarowane i olej do smażenia
26 komentarzy
uwielbiam wszelkie roladki 🙂
Ostatnio kolega bardzo mi ten czosnek zachwalał, a ja go jeszcze nigdy nie próbowałam 🙂
Ja niestety używam w postaci suszonej, ciągle poluję na świeże listki! Danie przepysznie wygląda 🙂
Uwielbiam roladki, jest tyle możliwości nadzienia. Czosnek niedźwiedzi brzmi świetnie:)
Świetna propozycja w co nadziać piersi, ale takiej wersji czosnku niedźwiedziego jeszcze nie widziałam.
Pozdrawiam:)
raz tylko spotkałam czosnek niedźwiedzi w lesie, pachniał na całą okolicę, dopiero po chwili skojarzyłam co to jest. Ale nie narwałam, bo to był rezerwat…
A roladki pyszne muszą być…
fajnie to wygląda a dodatkowo sezon mamy, więc czemu nie spróbować:)
Fajny, lekki, wiosenny obiad! 🙂 Bardzo apetycznie wyglądają roladki, ciekawi mnie ten czosnek! 🙂
Bardzo lubię takie roladki:)
Podoba mi się ten czosnek w zielonym liściu ,roladki też .
Wyglądają przepysznie 🙂 muszę do lasu po czosnek 😀
Twoje roladki tak ładnie wyglądają i tak kusząco je pokazałaś, że chętnie zasiadłabym do stołu, żeby je zjeść. Uwielbiam takie nadzienie,.
Kocham wszelkie rolady, roladki i wszystko co zrolowane 🙂 Twoje Małgosiu wyglądają zjawiskowo 🙂
ooo..! a ja nie miałam w ogóle do czynienia z tym rodzajem czosnku 🙁 A szkoda, te roladki wyglądają bardzo apetycznie! 🙂
Wyglądają apetycznie, ale o tym liściu nie słyszałam jeszcze…
Roladki pysznie wyglądają, na obiad w sam raz…
Zawsze ogromnie podobają nam się przekroje takich dań 🙂 Tu wszystko wygląda bardzo smacznie a nie jak nie raz zmielona papka 😀
Czytając “czosnek” miałam zupełnie inne skojarzenia. A tu proszę! Nie tylko niewątpliwie podniósł walory smakowe roladek, ale także wizualne! 🙂 Pozdrawiam 🙂
Mmmm… dobre i poczciwe. Nic tylko zjeść na obiad 🙂
To musi świetnie smakować! Do tej pory używałam tylko czosnku niedźwiedziego w formie suszonej, ze świeżym się nie spotkałam jeszcze 🙂
czosnek niedzwiedzi jest obłędny, ale dosyć trudno dostępny niestety! Twoje roladki bombowe 🙂
Ze świeżym czosnkiem się jeszcze nie spotkałam, ale ten suszony używam często 🙂 Świetne te Twoje roladki :))
Takie roladki to moje smaki 🙂 Smakowicie wyglądają! 🙂
Pyszne mięsko, wspaniale jest nadziane… 🙂
Świetny przepis!
Gdybym stanęła w lesie na łączce z niedźwiedzim czosnkiem, to bym sie po prostu zachwyciła widokiem , zielenią, ale nie wiedziałabym ,że to czosnek niedźwiedzi. Mam w spiżarni czosnek , ale suszony.
Bardzo pięknie pokazałaś te potrawę, zdjecia tak sugestywne ,że się chce sięgnąć po roladkę i zjeść ukradkiem.