Kasza jaglana to dobry pomysł na chłodne, jesienno – zimowe dni. Nie dość, że rozgrzewa i jest zasadotwórcza, a więc odkwasza nasz organizm, to jeszcze jest bogata w białko i krzemionkę. Krzemionka chroni nasze stawy i serce, wzmacnia włosy, skórę i paznokcie. Jaglanka nie bez przyczyny, jest nazwana ,,Królową kasz”, posiada najwięcej witamin z grupy B, witaminę E w tym kwas foliowy. Przy tym jest lekkostrawna i odżywcza. Częściej powinny sięgać po nią osoby osłabione chorobą i osoby z problemami układu pokarmowego 🙂
Dzisiaj na moim stole, jaglanka z kaszy jaglanej w formie kopytek w wersji wytrawnej. Robię takie często do mięs i sosów, wtedy, kiedy zostają gotowane ziemniaki z poprzedniego dnia. Do klusek dodałam świeży koperek, który świetnie zabarwił smakowo kopytka. Takie kluchy, smakują również bez ziół w wersji na słodko, polane jogurtem lub masłem i posypane cukrem 🙂

Składniki / 3 porcje
- 3/4 szkl. kaszy jaglanej
- 270 g gotowanych ziemniaków
- 4 – 5 pełnych łyżek mąki ziemniaczanej
- garść świeżo posiekanego koperku
- 1 jajko
Kaszę dokładnie płukam zimną wodą na sitku i daję do garnka. Dolewam na jedną objętość kaszy, dwie objętości wody. Kaszę gotuję, od zagotowania około 12 minut. W czasie gotowania, dodaję dwie płaskie łyżeczki soli. Kiedy kasza wchłonie całą wodę, odstawiam ją pod przykryciem do napęcznienia.
Ugotowaną ( jeszcze ciepłą ) kaszę i ziemniaki, przepuszczam przez praskę lub maszynkę do mielenia. Dodaję mąkę, jajko i koperek, wszystko wyrabiam, jeżeli masa jeszcze się klei, dodaję trochę mąki.
W większym garnku gotuję wodę z dodatkiem soli ( dwie płaski łyżeczki ).
Masę dzielę na trzy lub cztery kawałki. Każdy kawałek rozciągam na blacie w podłużny wałek o średnicy około 3- 4 cm. Pod skosem kroję małe kluski. Kluski wrzucam na gotującą wodę i gotuję od wypłynięcia około 1 minutę. Odcedzam.
Kluski smakują również, odgrzewane na stopionym maśle lub oliwie. Smacznego 🙂




15 komentarzy
takie zdrowsze kopytka, pomysł moim zdaniem rewelacyjny 🙂
świetne kopytka, pycha!
Nie widziałam, że z kaszy jaglanej można wyczarować kopytka. Ale super. Jestem zwolenniczką kopytek wszelkiej maści, więc dla mnie taki przepis to nie lada gratka. Pycha! Zawsze masz takie inspirujące pomysły 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂
Smakowite kopytka:)
Wyglądaja apetycznie 😀
nikt się nie oprze:)
Pyszne! Takie właśnie z tym koperkiem 🙂
Bardzo fajny pomysł Małgosiu 🙂
Świetne! Jako, że od jakiegoś czasu unikam mąki pszennej, to będę musiał wypróbować 😉
Na taki pomysł chyba bym nie wpadła! Świetny patent. Koniecznie do przetestowania 🙂
bardzo fajne zdrowe kluseczki 🙂
uwielbiam kopytka jeszcze z cebulką i kiełbaską pycha
Od dawna mamy ochotę na kopytka jaglane ale na słodko ^^
Małgosiu kopytkami to ty umiesz kusić! 🙂
Świetny pomysł – wart wypróbowania 🙂