Mimo, że bardzo lubię kaszę jaglaną, miałam spore obawy, przed upieczeniem z kaszy ciasta. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Babeczki śmiało mogą konkurować z najlepszymi czekoladowymi muffinkami z mąki. Zrobimy je dość szybko, ponieważ ugotowaną kaszę i resztę składników, wystarczy dać do kielicha blendera i dokładnie zmiksować. Takie babeczki pieczemy nieco dłużej, niż babeczki z mąki, a po upieczeniu cierpliwie czekamy, aż się schodzą, dopiero wtedy będą najsmaczniejsze 🙂
Dzięki ekologicznej kaszy jaglanej, ten smakołyk, jest jeszcze bardziej wykwintny i wyjątkowy. Po ten przepis sięgajcie zawsze, kiedy macie ochotę na coś domowego, słodkiego, zdrowego i pysznie czekoladowego 🙂
Składniki / 6 większych lub 8 mniejszych muffinek
- 1/2 szkl. + 2 łyżki ekologicznej kaszy jaglanej od ekoblik
- 1/2 szkl. ekologicznego cukru brązowego od ekoblik
- 100 g masła lub oleju kokosowego
- 1/2 szkl. jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 4 łyżki ekologicznego kakao od ekoblik
- 1 opakowanie naturalnego cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- garść płatków migdałowych
Kaszę dokładnie płukam w zimnej wodzie, dolewam 1 i 1/3 szklanki wody i stawiam na gaz. Od zagotowania, gotuję na małym ogniu, około 12 minut. W czasie gotowania, dodaję łyżeczkę soli. Kiedy kasza wchłonie całą wodę, odstawiam pod przykryciem, do napęcznienia.
Piekarnik nastawiam na 180 stopni.
Masło lub olej kokosowy należy roztopić na małym ogniu i lekko przestudzić.
Do kielicha blendera daję kolejno jajka, jogurt, kaszę, rozpuszczony tłuszcz i resztę składników. Wszystko blenduję na krem. Krem powinien mieć, konsystencję budyniu.
Kremem napełniam, silikonowe formy na babeczki. Wierzch babeczek, posypuję płatkami migdałów.
Babeczki piekę około 35 minut, do suchego patyczka. Gotowe odstawiam, do całkowitego ostudzenia. Udanych wypieków 🙂
Inspiracja do wpisu klik
29 komentarzy
U nas własnie też prezentujemy muffiny z kaszy jaglanej 😀 Czekoladowe są najlepsze ^^
Małgosiu przepięknie się prezentują, muszą być pyszne 🙂
świetne muffinki 🙂 podoba mi się ten pomysł 🙂
Wyglądają na bardzo wilgotne:)
Cudowne muffinki!:) Zapraszam na mojego bloga kulinarnego. 🙂 https://jaglusia.wordpress.com/
idę nastawić kaszę;))
Już je kocham , uwielbiam wszystko co czekoladowe. 🙂
ale wyglądają wspaniale:)
No nie wierzę – genialne! Na pewno je zrobię 🙂
O,ciekawy przepis i super babeczki.
Babeczki palce lizać! Czekoladowe, wilgotne – wyśmienite <3
Muffiny uwielbiam, a pomysł z dodaniem jaglanki – niesamowicie ciekawy! 🙂
Bosko wyglądają 🙂
Witam, pomimo pieczenia ponad godzinę w 180 st.a pod koniec nawet w 200 st.w środku są jakby bardzo mokre albo niedopieczone…powód? nie wiem czy mogę dać dzieciom?
To specyfika tego wypieku, że w środku jest kleiste, ale na pewno nie surowe. Spokojnie można poczęstować nim dzieci 🙂 Mam nadzieję, że mimo tego babeczki będą smakowały 🙂
U mnie wyszly takie same. Tak jakby budyń.
Super 🙂 mi bardzo smakowało 🙂 dzieciaki też się zajadały… napewno jeszcze zrobię te muffinki…. spróbuję odczekać aż ugotowana jaglanka wystygnie następnym razem, może to był powód, że nie miały takiej konsystencji jak na tych zdjęciach 🙂 pozdrawiam
Proszę próbować. Pozdrawiam 🙂
Witam! Dziś znalazłam ten przepis. Trochę go zmodyfikowałam, bo nie miałam jogurtu, za to chciałam dać banany, które musiałam zużyć Więc zamiast cukru i jogurtu poszły banany i odrobiną mleka (z nerkowcow, własnej roboty, bo miałam resztę i też musiała zostać zużyta ). Dodałam też garść żurawiny i trochę wiórków kokosowych. No i oczywiście NIE używałam produktów od ekoblik, bo mam w domu inne Płatków migdałowych nie miałam, więc zrobiłam bez. I wyszły pyszne! Dziękuję bardzo za inspirację!
PS Jeszcze taka uwaga – nie za dużo tej soli do kaszy?! Łyżeczka na trochę ponad szklankę, to bardzo dużo! Ja daję może pół łyżeczki, a czasem i tak mam wrażenie, że wychodzi za słona
Oczywiście, można zmniejszyć ilość soli 🙂 Dziękuję za komentarz i nowe inspiracje 🙂
no u mnie po 35 min wyciagam z kiekarnika i pieknie wyrosniete opadly… i strasznie mokre procz gory…
Ana, brownie ma to do siebie, że nie jest puszyste i lekkie, a raczej cięższe i zbite. Moje muffinki, również opadły, ale mimo to były bardzo smaczne 🙂
A moje wyszły wspaniałe 🙂 Dziękuję za przepis!
Cieszę się 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Proszę o informację ile wychodzi kaszy po ugotowaniu?
Mam już wcześniej ugotowaną kaszę, która mi została i chciałbym ją wykorzystać do muffinek.
Będzie niepełna szklanka.
A czy zwykły olej rzepakowy też się nada? 🙂
Oczywiście tak 🙂
Oczywiście, że tak 🙂