W tradycji chrześcijańskiej Tłusty Czwartek, to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Dzień ten jest początkiem ostatniego tygodnia karnawału, jadano wtedy tłusto i do syta, właśnie wtedy powstała tradycja pieczenia pączków, a potem faworków ( chrustu ). Zgodnie ze staropolskim przysłowiem, trzeba zjeść pączki w Tłusty Czwartek. Kto tego nie uczyni, nie będzie żył w dostatku przez najbliższy rok 😉
Ja piekę pączki zawsze wg. tego samego przepisu Ewy Aszkiewicz z książki ,,Kuchnia Polska “. Jest to wersja luksusowa, pączki z tego przepisu są leciutkie, puszyste i…. kaloryczne, tradycji niech stanie się zadość 😉
Składniki na 20 pączków
- 1/2 kg. przesianej mąki pszennej
- 1/2 szkl.letniego mleka
- 8 dkg. drożdży
- 8 żółtek ( białka można zamrozić )
- 1 szkl. słodkiej śmietanki
- 1/2 kostki masła
- 4 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- szczypta soli
- kieliszek spirytusu
- kilka łyżek ulubionej konfitury lub marmolady
- olek do głębokiego smażenia
-
Do letniego mleka dodaję łyżkę cukru pudru i drożdże. Wszystko mieszam i odstawiam w ciepłe miejsce.
-
Żółtka ucieram z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na krem, dodaję letnią śmietankę, mąkę, sól i zaczyn. Całość mieszam drewnianą łyżką, na koniec dodaję roztopione i ostudzone masło oraz kieliszek spirytusu. Masę wyrabiam na gładkie ciasto. Miseczkę przykrywam lnianą ściereczką i odstawiam w cieple miejsce do wyrośnięcia na 30 min ( ciasto powinno podwoić objętość )
-
Z ciasta odrywam małe kawałki, na środek daję łyżeczkę konfitury i zalepiam. Pączki układam na posypanym mąką blacie i zostawiam na 10 min. ( powinny się napuszyć, ale nie mogą przerosnąć )
-
W głębokim rondlu rozgrzewam 1 l oleju. Na gorący olej ostrożnie kładę pączki. Smażę z dwóch stron na mocno złoty kolor, temperatura smażenia nie powinna być bardzo wysoka, ponieważ pączki szybko zbrązowieją, a w środku będą surowe. Gotowe osuszam na papierowym ręczniku. Podaję z cukrem pudrem. Udanych wypieków 🙂
24 komentarze
Świetnie wyglądają! Tak tłusty czwartek można przywitać 🙂
Niedługo tłusty czwartek to każdy poje je.Uwielbiam pączki.
Pozdrawiam serdecznie,miłego dnia.
Oj tak tłusty czwartek już tuż tuż, więc zaraz zemianimy sie w pączkożerców.:) Piękne Ci wyszły.
Pyszne ,pączkom trudno się oprzeć.
Ojej jak ja dawno nie robiłam pączków ! Ale zawsze robię z nuttela 🙂 Pozdrawiam !
Zastanawiałam się czy się przyznać czy nie, ale co tam… ja nie przepadam za pączkami, a nawet można powiedzieć, że ich nie lubię. W tłusty czwartek muszę postarać się o faworki 🙂
Ja lubię, ale w rozsądnych ilościach :)Faworki to smaczny zamiennik pączków na tłusty czwartek 🙂
Lubię takie pączusie 🙂 też w rozsądnych ilościach, oczywiście 🙂
Jakie puchate, naprawdę wspaniale Ci wyszły 🙂
Uwielbiam pączki. Najważniejsze, żeby były z różą! 🙂
A ja już kilka lat w Tłusty Czwartek nie jadłam pączków 😛 Sama nigdy nie robiłam takich tradycyjnych, smażonych na oleju, ale jadłam kilka razy robione przez moją babcię i smakują mi tylko jej. A Twoje także wyglądają według mnie bardzo smakowicie i puchato 😉
O moje śniadanie 😉
Aż mi ślinka cieknie na sam widok 🙂
O jej babcine pączusie 🙂 W tym roku na pewno też się znajdą na stole podczas odwiedzin, niestety musimy zadowolić się “pączkami” naszej zdrowszej wersji (nie żeby te zdrowsze były niesmaczne, ale wspomnienia z dzieciństwa bardzo kuszą :P)
Piękne, cudnie wyrośnięte. Ciekawe, jak wyjdą na drożdżach instant. 🙂
Pączki to delikatny wypiek, wg. mnie bezpieczniej zrobić na świeżych 🙂
prawdziwe, cudowne pączki, jakie żółciutkie :-)))
Tradycja rzecz święta: Paczki urocze, Twoim nie powiedziałabym nie 🙂
I niedługo znowu będziesz musiała zrobić, bo nie obejdzie się bez domowych pączków w Tłusty Czwartek 😀
Wspaniałe pączusie, u mnie też będą, tradycję trzeba przecież szanować 😉
Przepysznie wyglądają pączusie, aż chciałoby się sięgnąć po jednego 🙂
Świetny przepis na pączki. Takie domowe są najlepsze 🙂
Pyszne pączki 🙂 wyglądają super 🙂
Mniam! Aż nabrałam ochoty na pączka 🙂