W piątek potężna gorączka i ból gardła zwaliły mnie z nóg. Nakarmiona końską dawką antybiotyku i innymi medykamentami wskakuję w dres i znikam pod ciepłym kocem ( brawa dla tego, kto wymyślił polar ). Chwilowo tracę apetyt i co za tym idzie zainteresowanie kuchnią. Dzisiaj rano wreszcie spada gorączka i przychodzi olśnienie…. przecież mam kilka przepisów i zdjęć ,,na zapas”. Siadam w ulubionym fotelu z laptopem na kolanach ( nie bierzcie ze mnie przykładu ) i popijając gorące mleko z miodem robię kolejny wpis…na prażoną ciecierzycę.
Jeżeli lubicie zdrowe, chrupiące przekąski musicie spróbować. Zioła i przyprawy można dobierać wg. własnego gustu i smaku. Czas pieczenia i gotowania podaję w przybliżeniu, ponieważ jest różny w zależności od tego jakie nasiona kupimy. Zamiast piec, ziarna można po ugotowaniu krótko podsmażyć na oliwie z dodatkiem ziół. Takie przekąski są popularne w krajach arabskich i śródziemnomorskich, sprawdzą się również jako dodatek do zup-kremów. Bardzo polecam :)
Składniki
- ok. 300 g ciecierzycy
- 2 łyżki oleju ( u mnie z pestek winogron )
- 1/3 łyżeczki mielonej soli morskiej
- 1 łyżka suszonej pietruszki
- 1 łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka papryki ostrej
32 komentarze
A tym to jak się mogę poczęstować….na sztuki, na garście? 🙂
Na sztuki na pewno nie, ale rzeczywiście chrupki są bardzo sycące, ciecierzyca pęcznieje w żołądku i szybko daje uczucie sytości 🙂
Oj mamy zapas takich chrupaczy 😀 Wyprzedziłaś nas z przepisem, ale my nie używamy oleju. Takie “orzeszki” są genialne!
Zdrówka życzymy 🙂
Dzięki Monika 🙂
Idealna przekąska, świetnie wygląda. Pozdrawiam!
♥_(.•´♥…ŻYCZĘ
`*.*´¨)♥WSPANIAŁEGO
¸.•)´♥. POGODNEGO
.•´♥.. DNIA
¸.•)´♥.. POZDRAWIAM:)*
Taką przekąskę to ja chętnie bym chrupała, chrupała….. 🙂
Nigdy czegoś takiego nie widziałam nie mówiąc już o jedzeniu! Ale zrobię na pewno, pomysł jest fantastyczny!! 🙂
Dziękuję Łucja 🙂
Super i wracaj do zdrowia jak najszybciej.
W zupce krem widziałabym taką ciecierzycę 🙂
Powrotu do zdrowia życzę i przesyłam pozytywną energię, niech moc będzie z Tobą! 🙂
Pysznie wyglądają 😀
Widziałam ale jeszcze nie robiłam.
Twoja wersja Małgosiu wygląda mega kusz ( chrupi) ąco 🙂 wreszcie chyba zrobię…
Zdrówka życzę! 🙂
Dzięki Ola 🙂
lubię chrupać takie cieciorkowe orzeszki, zdrowo i smacznie;)
Uwielbiam ciecierzycę! Takiej wersji nigdy nie jadłam, kusi mnie straszliwie 🙂
ostatnio mam fazę na ciecierzycę, ten przepis do mnie trafia, tak jeszcze nie jadłam jej przygotowanej.
Dużo zdrówka Małgosiu! Wspaniałą przekąskę nam proponujesz!
strasznie mam na tą przekąskę ochotę! o wiele zdrowsza niż chipsy, a jaka pyszna!
Zdrowia życząc dziękuję za ciekawy wpis. A tak dla zdrowia to wspomóż się sprawdzoną przeze mnie w tym roku miksturą z imbiru i cytryny. Spory kawałek imbiru (taki wielkości dłoni) zetrzeć trzeba na tarce i zalać gorącą wodą, odstawić do ostygnięcia. Przecedzić dodać jeszcze 1,5-2 szklanki przegotowanej wody, sok z 2 cytryn i miód – tyle ile lubisz. Pić po 0,5 szklanki 3 razy dziennie. Mnie wspomogło bardzo walkę z wirusem i skróciło borykanie się z bakterią w gardle 🙂
Dziękuję jeszcze dzisiaj postaram się kupić imbir 🙂
Ach, uwielbiam ją! :>
Ale musi fajnie chrupać 🙂
ale fajny pomysł na pyszną przekąskę:)
Wygląda chrupko, ciekawe jak smakuje 🙂
Robiłam taką z dodatkiem samych papryk i oleju. Wyszła bardzo dobra, ale Twoja wygląda jakoś bardziej chrupiąco…:P Z pewnością świetnie smakowała 😉
Świetna przekąska – wspaniale wygląda 🙂
O tak 😀 Jak ciecierzyca to coś dla mnie 😀 Uwielbiam ją w każdej postaci i w tej pewnie bym równie mocno wcinała 🙂
Nigdy nie gościłam ciecierzycy w mojej kuchni, być może pora to zmienić 😉
Szybkiego powrotu do zdrowia!!
Dzięki Kasia 🙂
Ciecierzycę wprost uwielbiam. Ponieważ wolę ja od groszku, często używam do sałatek. A chrupki, to wspaniała przekąska dla dorosłych i dla dzieci.
Życzę duuuużo zdrówka. 🙂 Danusia 🙂
Faktycznie, znakomita przekąska dla dzieci:) Dotychczas moim faworytem byłem domowe chipsy owocowe, ale Twojej ciecierzycy też muszę spróbować!