Barszcz ukraiński to bardzo pożywna potrawa, z całym bogactwem warzyw i fasolki. Przyrządzam go dosyć często, jako danie jednodaniowe. Fasolkę i wywar z warzywami gotuję osobno, kto ma czas i ochotę, może dodać buraczki pieczone. Najlepszy, bez wątpienia na rosołku z kurczaka, tym razem jednak zrobiłam nieco chudszy na szyi indyka. Bardzo polecam na obiad 🙂
Składniki
- 1 szklanka fasolki
- 2 ziemniaki pokrojone w kostkę
- 1 marchewka, pietruszka i kawałek selera starte ma dużych oczkach
- 2 buraczki starte na dużych oczkach
- 1/2 szklanki przecieru pomidorowego ( u mnie z kartonika )
- po pół łyżeczki majeranku i tymianku
- 2 ząbki czosnku drobno posiekane
- 2 łyżki soku z cytryny
- 100 g śmietanki do zup ( opcjonalnie )
- wywar z połowy kurczaka lub szyi indyka
- sól i pieprz
19 komentarzy
Uwielbiam barszcz ukraiński. Twój nieco różni się od mojego rodzinnego przepisu, ale jest równie doskonały. Podobno co gospodyni to inny przepis na tą zupę. Muszę koniecznie wypróbować Twój sposób. 🙂
U mnie też dzisiaj barszcz na obiad, ale trochę inaczej robiony 🙂 Jest bardzo smaczny 🙂 Pozdrawiam
Również pozdrawiam 🙂
Pyszny 🙂 wyszedł Ci rewelacyjnie. Oj zjadłabym taki gorący bo dzisiaj strasznie zimno 🙂 pozdrawiam cieplutko 🙂
Oj nigdy nie lubiłam barszczu ukraińskiego więc raczej się nie skuszę
uwielbiam :))
dawno nie robiłam, dzięki za przypomnienie :))
Genialnie podany.
Wygląda obłędnie pysznie 🙂 Pozdrawiam <3
Uwielbiam taki mix warzyw, to samo zdrowie w jednym daniu !
Pozdrawiam serdecznie !
ależ go dawno nie jadłam! bardzo smakowicie się prezentuję, musi doskonale rozgrzewać w te chłody!
można powiedzieć, że wyrosłam na barszczu ukraińskim – takim z fasolą, kapustą. Twój przypomniał mi smak ten, który gotowała mama:)
Dziękuję, ja nie daję kapusty, ale muszę spróbować Twojej wersji 🙂
Całe wieki nie jadłam. Podoba mi się Twój sposób podania.
Moja mama uwielbia tę zupę, Twoja wersja wydaje się bardzo smaczna 🙂
Znakomita zupa, jedna z moich ulubionych. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Od dziecka jest to moja ulubiona zupa!! No po prostu ją uwielbiam!! U Ciebie pięknie podana! 🙂
Chętnie zjadłabym miseczkę Twojego barszczu, bo narobiłaś mi takiego smaka. A zanim ja ugotuję swój to mi język ucieknie 🙂
Mój ulubiony!
Dawno nie robiłam “ukraińca” bez kapustki. Zazwyczaj lubię go jeszcze podkręcić koncentratem barszczu, poleciłabym więc świetny od Gomaru Pińczów. Aczkolwiek z miejsca zapisuję się na Twój barszczyk bo prezentuje się bardzo kusząco :))