Kiedy zimą stoję przed wyborem, czy kupić świeże, szklarniowe ogórki do obiadu, czy kiszoną kapustę, zawsze wybieram kapustę. W moim warzywniaku jest pyszna kapusta z beczki, odsączona z nadmiaru soku, pokrojona z dodatkiem marchewki, to pyszny i zdrowy dodatek do obiadu. Nie wszyscy wiedzą, że kiszona kapusta to prawdziwa bomba witaminowa i ma wręcz cudowną moc. Jest bogatym źródłem wielu witamin i związków mineralnych, które oczyszczają nasz organizm z nadmiaru wolnych rodników, oraz działają wzmacniająco na nasz układ odpornościowy. Oprócz tego kapusta posiada bakterie probiotyczne, które działają osłonowo na nasz układ pokarmowy. Kiszona kapusta ma bardzo mało kalorii, a przy tym jest bardzo sycąca. Przy kupnie kapusty zwracajmy uwagę, czy jest to kapusta kiszona w naturalny sposób. Kapusta kwaszona, sprzedawana często w foliowych woreczkach, to produkt, który oprócz cukru, węglowodanów i chemii, nie ma nam nic do zaoferowania. Najlepiej kupować kiszonki u sprawdzonych dostawców, lub robić je samemu 🙂
Składniki
- 300 g kiszonej kapusty
- 1 mała, czerwona cebulka drobno pokrojona lub starta
- 1 marchewka starta ma małych oczkach
- pieprz świeżo zmielony na koniec łyżeczki
- 3 łyżki oliwy lub dobrego oleju
- łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
26 komentarzy
Znakomita, zimowa surówka, zapewne przepyszna do obiadu 🙂
Zimą i jesienią kiszona kapusta należy do moich ulubionych produktów. A surówkę robię niemalże identyczną tylko zamiast czerwonej cebuli dodaję szalotkę 🙂 I też kupuje ją w jednym, sprawdzonym warzywniaku 🙂
Pyszna surówka.
Moja babcia ma taki sposób, że robi sobie zimą kapustę kiszoną w dużym garnku, co kilka dni. W ten sposób nie musi jej kupować no i zawsze wie co je 🙂
To prawda, to co zrobimy sami jest najlepsze i najbardziej wartościowe 🙂
A ja robię swoją kapuchę 🙂 I całą zimę mam pyszną – prosto z glinianej beczki 🙂
Ja robię sama kapustę, choć przydałaby mi się beczka tyle jej schodzi…
Świetnie,w przyszłym roku i ja zrobię 🙂
Bardzo lubię kiszoną kapustę 🙂 a najlepsza ta którą robi moja Mama, po ukiszeniu przekłada kapustę do dużych wieków i zapas na całą zimę :))) Podobno ta kwaszona czy nawet niektóre ,, kiszone,, są z dodatkiem octu…. Pyszna surówka 🙂
Mowa była oczywiście o wekach 🙂 może tak zrobiona kapucha przetrwa nawet wieki 🙂
Niestety w sklepach jest przeważnie kwaszona kapusta, podobnie jak ogórki, i przez to bardzo cierpię, bo uwielbiam kiszonki…
Bardzo ją lubię. “Kwaszona” za kwaśna. U nas zawsze w okolicach wigilii jest spór czy kupować kapustę kwaszoną czy kiszoną 😉 Fajna suróweczka. Czasami trzeba się “dokwasić”. Pozdrawiam.
zdecydowanie – pyszna kapusta kiszona!: )
Zdecydowanie wybieram kapustę kiszoną 🙂 ja ją uwielbiam i często jem, chodzi za mną ostatnio taki pyszny bigosik 🙂 pozdrawiam cieplutko 🙂
Dobry pomysł na chłodne popołudnia. Również pozdrawiam 🙂
I tu się kwiatuszku z Tobą nie zgodzę. Nawet kapusta w beczce może być kwaszona. Kapusta kiszona jest właśnie ta bogata w witaminy i minerały. Są producenci którzy po pewnym czasie kiśnięcia pakują ją w woreczki aby nie mieć strat. Taka kiszona kapusta jest żółtawa a z czasem robi się coraz bardziej żółta. Zaś ta potraktowana octem jest biała i wyglądem przypomina surową kapustę.
A surówka rewelacja samo dobro 🙂
To prawda, dlatego napisałam, że przeważnie, czyli nie zawsze, w woreczkach jest kwaszona. W małych, plastikowych beczkach na pewno tez kupimy doprawioną konserwantami. Należałoby sugerować się smakiem, zapachem itd, a w sklepie to trudne. Najlepiej mieć zaufanego dostawcę lub zrobić sobie samemu 🙂
Bardzo lubimy kiszoną kapustę, choć w stronach z których pochodziła moja babcia nazywano ją właśnie kwaszoną podobnie zresztą jak ogórki. W tamtych czasach nazwa tej kapusty zależała od regionu naszej ojczyzny w którym powstawała. Wielka szkoda, że teraz ta różnica to nie tylko nazwa 🙂
przepadam za tą surówką, jest przepyszna i bardzo zdrowa! dzięki!
Pyszna, zdrowa surówka i taka kolorowa!
ja dodaje jeszcze troszkę jabłka 🙂 u mnie to podstawowa surówka do niedzielnego obiadu
Kiedy robię taką w domu, to jeszcze jabłko dodaję, ale takie kwaskowe czy nawet “winne”. Ostatnio właśnie też wpadłam na to, że jest różnica między kiszone a kwaszone, do niedawna nie miałam pojęcia, że to zupełnie różne produkty. W sobotę, będąc na zakupach w Auchan sprawdziłam tam wszystkie ogórki i kapusty, no i były tylko kwaszone…
No powiem szczerze, że nie bardzo widziałam różnice w nazwie kiszona, luba kwaszona, wydawało mi się, że to to samo. Ale teraz już będę pamiętać, dzięki tobie :). My się w domci zamierzamy, żeby ukisić sobie kapustkę, zobaczę co z tego nam wyjdzie 🙂
Musi być pyszna, mój mąż szczególnie takie surówki uwielbia 🙂
Taka surówka z kapusty jak ją tam zwał, kiszona – kwaszona jest naprawdę smaczna 🙂
Bardzo lubię 🙂 Pyszna i baaardzo zdrowa. Pozdrawiam Gosiu 🙂