Wędliny kupuję zwykle u małych, lokalnych producentów i w małych ilościach, ponieważ częściej sięgamy po sery i warzywa. Nic nie wyprowadza mnie z równowagi tak, jak szynka, z której zaraz po kupnie wycieka woda. Nigdy nie kupuję wędliny w supermarkecie pakowanej w folię…wolę jeść mało wędlin, ale lepszej jakości. Raz w miesiącu sama robię domową wędlinę, najczęściej pieczeń lub pasztet. Dzisiaj przygotowałam pieczeń z piersi indyka wg. Ewy Wachowicz. Piekłam ją w rękawie, ponieważ taka wg. mnie jest bardziej soczysta. Ta pieczeń pokrojona w grube plastry i podana z sosem będzie znakomita również do obiadu.
Polecam również pierś indyka z marynaty miodowo-musztardowej.
Składniki
- połowa dużej piersi z indyka
- łyżka soli, ja użyłam różową himalajską
- garść ziół prowansalskich ( bazylia, cząber, szałwia, tymianek, rozmaryn, majeranek, mięta pieprzowa )
- 4 ząbki czosnku zgniecione lub drobno pokrojone
- olej
- sznurek do związania
- rękaw do pieczenia
25 komentarzy
taka wędlina to jest pierwsza klasa:) też staram się je robić w domu 🙂
Też wolę mniej i dobrą wędlinę ,choć tu to już całkiem trudno o taką ,muszę wrócić do domowych ,bo twoja super apetyczna.
Na pewno się nie zawiedziesz 🙂
rewelacyjnie wygląda, aż mam ochotę po taką sięgnąć przez monitor… 🙂
wygląda na bardzo duży, bardzo dobry i soczysty kawał mięsa 🙂
Z chęcią skorzystam z przepisu!
Dziekuję i pozdrawiam : )
Właśnie coś takiego ostatnio chodziło mi po głowie. A swoją drogą uwielbiam przepisy Ewy Wachowicz, bo zwykle są proste i bardzo smaczne. I za każdym razem wychodzą.
Super jest taka wędlinka 🙂 Często taką robimy :))
Pysznie wygląda, a ja ostatnio jestem fanka wędlin wędzonych na grillu. Wychodzą idealnie, są soczyste i pyszne. Wypróbuję z przyjemnością tę wersję indora 🙂
Chyba muszę upiec takiego indyka. Super! 😛
Też bardzo często robię domowe wędliny i wiem że nie mają sobie równych:)
Twoja pieczeń wygląda przepysznie!! nić tylko sięgnąć i zajadać:)
ale mi narobilas smaka 🙂
Jeszcze nigdy nic nie robiłam EW, ale wygląda zachęcająco:)
Piękna sztuka mięsa. 🙂 Osobiście nie używam rękawa, wolę to robić w gęsiarce.
A moje rękawy do pieczenia poniewieraja się w szufladzie…czas je wykorzystać. Pysznie!
W kuchni to chyba jest bardzo ważne by postawic na jakosc. Pamiętam jak w każdym odcinku takiego kulinarnego programu Szal w kuchni (nie wiem jak to nazywa się po polsku) Gordon Ramsey zawsze powtarza: tajemnicą dobrej kuchni są dobre jakosciowo i swieże produkty. Pozdrawiam Beata
Również pozdrawiam 🙂
Bardzo fajna pieczeń do wypróbowania 🙂
Świetna propozycja 🙂
WiTam,
Super pomysł z tym zwinieciem.mam swoje indyki i pieczone piersi wychodzą mi już uszami,ale Pani sposobem zwinelam w środek suszone morele i troszkę maselka i wyszło naprawde pyszne,pozdrawiam
Witam na blogu, duszone roladki są pyszną odmianą od smażonych. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Juz się marynuje 🙂
Tylko mam pytanie bo rozdzieliłam pierś z indyka na pół i mam dwie roladki po pół kilo. Ile piec, żeby nie przesuszyć?
W rękawie, nie powinno się wysuszyć, ale zmniejszyłabym czas pieczenia o 10 minut 🙂
Bardzo dziękuję! Mięso wyszło wilgotne i aromatyczne. Pozdrawiam 🙂
Cieszę się 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂